Kawa Rzeszowska. Najbardziej fotogeniczna kawiarnia w Polsce
Łukasz Wołek, Agnieszka Karasińska
MwP 1 styczeń 2016/ Case study
Gdyby spytać o najbardziej popularną kawiarnię wśród polskich użytkowników Instagrama, prawdopodobnie większość respondentów odpowiedziałaby tak samo. Wymieniliby największą na świecie sieciówkę, która w swoim logo ma frywolną syrenę. Zaskakujące jest jednak to, że drugiego miejsca w rankingu nie zajmuje inna międzynarodowa sieć, ale kameralny lokal w stolicy województwa podkarpackiego – Kawa Rzeszowska. Autorem tego wyniku jest jeden człowiek i polska aplikacja Hashlovers.
Według raportu NapoleonCat z sierpnia 2015 r., Starbucks zajął 21. miejsce wśród marek nieodzieżowych z wynikiem 15 677 obserwujących. Dziś profil amerykańskiej sieciówki ma 20,5 tys. followersów z Polski. Sieć Costa Coffee, obecną na naszym rynku od 1999 roku, śledzi mniej niż 3,5 tys. instagramowiczów. Wynik Kawy Rzeszowskiej – 8143 followersów – jest więc naprawdę imponujący.
Od ponad roku profil Kawy Rzeszowskiej prowadzi Robert Świstak, który na co dzień zajmuje się marketingiem korporacyjnym w dużej firmie. Kawę Rzeszowską wspiera, ponieważ chciał sprawdzić się jako marketer na szczeblu lokalnym. To właśnie lokalność okazała się spoiwem łączącym filozofię marki z mechaniką działania fotograficznego serwisu społecznościowego. Użytkownicy Instagrama angażują się w komunikację z marką 60 razy częściej niż na Facebooku. Dokładnie taki efekt chciał osiągnąć Robert Świstak.
Misja: smakujmy kawy z całego świata
Działalność kawiarni skupia się przede wszystkim na tym, by przekonać rzeszowian do odejścia od picia kaw rozpuszczalnych, zalewajek czy kapsułkowych. Misją kawiarni jest promocja kultury smakowania różnorodnych gatunków kaw, pochodzących z plantacji z całego świata. Pomysł na stworzenie firmowego konta pojawił się po jednym z Czwartkowych Spotkań Social Media, podczas którego prezentowana była aplikacja Hashlovers.
– Instagram w połączeniu z siłą narzędzia do geolokalizacji był najlepszym sposobem dotarcia do potencjalnych, bo lokalnych klientów kawiarni. Jasne, że cieszy każdy obserwujący, ale co z tego, że do grona followersów dołączy ktoś z Warszawy, skoro nigdy do nas nie wpadnie. Nam zależało na celnym namierzaniu i komunikacji z mieszkańcami Podkarpacia, i to się udało – mówi Robert Świstak.
Hashlovers śledzi i zaciąga
Jak działa aplikacja? Hashlovers umożliwia precyzyjną komunikację z użytkownikami o określonych zainteresowaniach i w określonej lokalizacji. Filtruje wszystkie treści publikowane na Instagramie według lokalizacji, użytych hashtagów czy języka. Każde zdjęcie czy filmik, spełniające zadane kryteria, zostają w czasie rzeczywistym „zaciągnięte” do panelu użytkownika Hashlovers. Aplikacja wysyła też powiadomienia e-mailem. Dzięki temu można natychmiast ocenić przystawanie treści i jej autora do założeń i od razu wejść w interakcję z twórcą treści. Nawiązanie kontaktu może być wyrażone poprzez zaobserwowanie, polubienie zdjęcia i przede wszystkim poprzez spersonalizowany komentarz, który może stać się początkiem rozmowy. Dzięki efektowi zaskoczenia otrzymujemy follow back, czyli „odwdzięczoną transakcję”: obserwowanie za obserwowanie. Dodatkowo Hashlovers umożliwia agregowanie treści z Instagrama na stronie WWW. Może to znacząco ułatwiać prowadzenie konkursów, jak również sprawdza się na eventach.
W przypadku Kawy Rzeszowskiej kluczem do sukcesu okazało się bezbłędne dopasowanie środka komunikacji, czyli medium wizualnego, do bardzo estetycznej formy, w jakiej serwowane są napoje i smakołyki. Marce na pewno nie zaszkodził także zeitgeist, czyli trafienie w odpowiednim czasie w modę na slow food i patriotyzm lokalny, wyrażany w niemal manifestacyjnym geście „wspierania swoich”.
Kubek na pierwszym planie
Robert Świstak zdecydował się na przetestowanie Hashlovers. Postanowił więc poszukać osób, które znajdowały się w promieniu 25 kilometrów od adresu kawiarni i wchodził z nimi w interakcję. Zauważył, że ludzie uwielbiają fotografować jedzenie lub siebie wraz z jedzeniem, i że najczęściej to kubek lub filiżanka z kawą jest na pierwszym planie. Kiedy udało mu się zobaczyć takie kawowe zdjęcie, komentował je, pytając: „A próbowałeś już naszej kawy?”, „Zapraszamy do nas”.
Dzięki Hashlovers możliwa stała się komunikacja w czasie rzeczywistym z kimś, kto nie wiedział o istnieniu Kawy Rzeszowskiej, a wiadomo było, że jest kawoszem. Propozycja wpadnięcia na alternatywnie parzoną kawę często spotykała się z pozytywnym odzewem.
Za tym musi stać człowiek
Jak pokazuje przykład Kawy Rzeszowskiej, aplikacja doskonale sprawdza się w przypadku pojedynczej kawiarni. Zastosowanie Instagrama w kontekście marketingu miejsca w widoczny sposób wpływa na lokalne doświadczenie użytkowników, co z kolei przekłada się na budowanie pozytywnych emocji wokół marki.
Oczywiście, pomimo zaawansowanego monitoringu, takie działania są wyjątkowo czasochłonne i wymagają pracy żywych ludzi – wrażliwych i rozsądnych. Efekty bywają wtedy imponujące. W czasie akcji, którą przeprowadziliśmy dla marki Activlab Sport w czasie finału Super Bowl, nasi moderatorzy weszli w interakcję z ponad 6 tys. osób przebywającymi na stadionie. Akcja ta została nagrodzona przez amerykańską Akademię Sztuk Interaktywnych i Wizualnych nagrodą Davey Award. Jeśli więc chcemy działać na większą skalę, warto do działań na Instagramie zaangażować doświadczony zespół.
ARTYKUŁ Z WYDANIA DRUKOWANEGO
Łukasz Wołek, CEO agencji Abanana Advertising i twórca Hashlovers
Agnieszka Karasińska, PR specialist w Abanana Advertising