Lifestyle potrafi przywiązać
Diana Stachera
Marketing w Praktyce nr 3 / 2018 / Narzędzia / artykuł z wydania drukowanego
Kiedyś, gdy marketer zlecał do wykonania film lub plakat z udziałem gwiazdy, dostawał na biurko gotowy materiał. Teraz jest zupełnie inaczej. W projektach z influencerami możemy na bieżąco pracować z tymi, których lubimy i podziwiamy.
Od października 2017 r. prowadziłam bardzo ciekawy projekt. W akcji tej brała udział aż dwunastka influencerów. Projekt był więc skomplikowany, ale zakończył się sukcesem. Założone cele zostały osiągnięte, a ja pełna wiedzy i nowych doświadczeń mogę teraz pokusić się o krótki przegląd działań jednej z moich ulubionych influencerek. Jeszcze zanim zaczęłyśmy współpracę, byłam jej czytelniczką.
Trener szkolenia: Barbara Justyna Bakalarska-Stankiewicz
Jak podbić serwisy społecznościowe. Budowanie od podstaw silnej społeczności wokół marki.
szkolenie online:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Blogera wielką literą
Segritta mówi o sobie „Blogerka” (z dużej litery). Ma ku temu pełne prawo. Swojego bloga prowadzi już od 2005 roku. Na początku oczywiście nie zakładała, że hobby związane z transformacją w słowa kłębiących się w jej głowie myśli aż tak ją pochłonie, i że pasja stanie się zawodem. A jednak tak się stało.
Przez lata wygląd jej bloga zmienił się nie do poznania. Zmieniły się również zamieszczane przez nią treści. Wynikało to z naturalnego życiowego rozwoju autorki, z jej przeżyć, doświadczeń i przemyśleń. Jak przystało na bloga lifestyle’owego z elementami parentingu, poruszana na nim tematyka jest bardzo rozbudowana, życiowa i mnie osobiście bardzo bliska. Czytając wpisy Matyldy (prawdziwe imię blogerki), można się pośmiać, czasem uronić łzę, ale zwykle ze zrozumieniem kiwamy głową i w duchu zadajemy sobie pytanie, skąd my to znamy.
Elementem wyróżniającym blog Segritty jest styl. W niezwykle lekki sposób potrafi pisać o najróżniejszych sprawach: budowie domu, wychowywaniu dzieci, użeraniu się z telemarketerami, sprawach damsko-męskich, o irytacji codziennością, karmieniu piersią, podróżach, grach planszowych czy paznokciach. Gdy czytam jej wpisy, czuję się tak, jakby ktoś mówił o moim życiu, choć nie wszystkie sprawy dotyczą mnie bezpośrednio. Pisząc o problemach codzienności i nazywa rzeczy po imieniu, nawet gdy potrzebne do tego są słowa niezbyt cenzuralne.
Zacytuję tu kilka przykładów jej charakterystycznych wpisów – pytań i stwierdzeń: „Każda grupa ma swojego organizatora. Tylko czemu to zawsze musisz być ty?”, „Są dwa rodzaje kobiet. Ja jestem tą drugą”, „Tych pięciu cech powinnaś bezwarunkowo wymagać od swojego mężczyzny”, „Dlaczego mężczyźni nie odchodzą od żony do kochanki?”.
Przez lata istnienia bloga udało się Segritcie zdobyć grono wiernych czytelników. Firmy, które teraz myślą o nawiązaniu z nią współpracy, mogą liczyć na dotarcie do ponad 100 tys. unikalnych użytkowników odwiedzających co miesiąc bloga, ponad 17 tys. fanów na Facebooku obserwujących profil bloga i ponad 6 tys. obserwujących prywatny profil Matyldy, ponad 10 tys. obserwujących na Instagramie i 1300 na Twitterze. Z tego potencjału zasięgowego skorzystało już wiele bardzo różnych marek – od napojów alkoholowych poprzez leki, usługi telekomunikacyjne, po kosmetyki, przyrządy erotyczne, regiony, miasta i jedzenie.
Kampanie długookresowe i wielowymiarowe
Kampania ta była pierwszą tak dużą akcją reklamową w polskiej blogosferze, więc niewątpliwie trzeba ją uznać za przełomową. Realizowano ją w maju 2012 r. Prócz Segritty w akcję zaangażowani byli jeszcze inni blogerzy: Kominek i Fashionelka. Pomysł na akcję polegał na tym, że niesforna trójka blogerów zamiast wziąć udział w dniach otwartych marki i jeździć z wizytami od salonu do salonu, uprowadziła (!) nowy model – peugeota 208 i ruszyła nim w trasę – na zwiedzanie Słowacji, Austrii, Słowenii i Chorwacji. Przebieg podróży, obserwacje oraz przygody opisywali na swoich blogach oraz w mediach społecznościowych. Nieprzywidziane starcie ze słowacką policją, „Bohemian Rhapsody” grupy Queen w głośnikach, niekończąca się liczba kolaży przygotowywanych przez Fashionelkę, ulewny deszcz czy próby nakręcenia naprawdę dobrego filmu z wyprawy to wszystko było jak „najpiękniejszy narkotyk”. Dzięki przekazom z tej podróży zwariowanej trójki kampania zakończyła się ogromnym sukcesem, przekraczającym oczekiwania organizatora.
Rok później Segritta (i tym razem wspólnie z innymi blogerami) brała udział w promocji usługi Orange „Jak w kraju”. Influencerzy testowali usługę roamingową, czyli zagraniczne rozmowy w cenach rozmów krajowych oraz tablety i telefony z oferty Sony. Rzecz znów działa się podczas podróży po Europie. W ciągu 10 dni Segritta, Kominek, Fashionelka, Krzysztof Gonciarz i Rock Alone odwiedzili pięć europejskich miast, w których wykonywali zadania wyznaczane przez podróżniczkę i dziennikarkę Martynę Wojciechowską. Szczególnie tajemnicza była misja w Londynie, a zanim zagadkę udało się rozwiązać, świetną zabawę mieli zarówno influencerzy, jak i ich fani, którzy brali udział w konkursach i wygrywali sprzęt Sony. Numery telefonów blogerów zostały udostępnione publicznie i fani mogli się z nimi bezpośrednio kontaktować. Wpisy i filmy z podróży hulały po sieci, a konkursy dodatkowo śrubowały zaangażowanie. Na koniec operator podał liczby: ile pieniędzy dzięki nowej ofercie zaoszczędzili influencerzy na połączeniach do kraju.
Segritta wzięła udział w kilku kampaniach piwa Somersby. Akcje kręciły się wokół imprez, konkursów, relacji, wpisów, komentarzy, zdjęć i polubień. Spotkań z innymi blogerami, błysku fleszy, porad dotyczących selfie i lordowskich konkursów. Była to pierwsza współpraca na linii biznes – influencerzy o tak dużym zasięgu. W promocję zaangażowanych było ponad stu blogerów i blogerek.
Kampanie jednowpisowe
Poza tym – jak sama mówi – było milion małych, jednowpisowych kampanii, niektóre nawet po kilka razy. Tak było m.in. z Subway, Philipsem, Danone, Rexoną, G-Pharmą, TOM TOM, Ministerstwem Zdrowia, Warmią (promocja regionu), HBO, AXA, Eco-ride (skutery elektryczne), Ustką (promocja miasta), Vitagenum (badania genetyczne), Hello Day (płatki śniadaniowe), Vichy, Tymbarkiem, paluszkami Beskidzkie, Tołpą, Dove, Sally Hansen, Iwostinem, Hoyą (soczewki okularowe), Scanmedem, Maybeline, akcją przeciwsmogową „Chcemy oddychać”. Były marki jak Ceneo, Avon, Semilac, Smile Makers (wibratory), Electrolux, Coca-Cola, Storytel (appka z audiobookami), Linde i T-Mobile.
We wpisach Segritty można odnaleźć różne produkty, jednak na ogół są one tak dobrze wkomponowane w treść, że nie są odbierane jako nachalne komunikaty, przymuszające czytelnika do zainteresowania czy zakupu. Blogerka zawsze pokazuje, przedstawia możliwości, daje znać, że coś takiego istnieje i jest dostępne na rynku. Daje czytelnikowi wybór oraz możliwość samodzielnego zadecydowania, czy daną marką, produktem, usługą warto się zainteresować i wypróbować.
Moja kampania z Segrittą
Prowadzona przeze mnie kampania, w której wzięła udział Segritta, była związana z wprowadzeniem na rynek i przetestowaniem w praktyce platformy do obniżania i opłacania rachunków MAM (Jamam.pl ). Chodziło nam o poszerzenie wiedzy na temat planowania, wydawania, odzyskiwania, obniżania i opłacania rachunków i innych domowych wydatków.
Najpierw Matylda przeznaczyła czas na poznanie i testowanie platformy, następnie wraz ze swoim zespołem influencerek w składzie Matka tylko Jedna, Makóweczki, Mum and the city, zmierzyła się z dwoma influencerskimi teamami, składającymi się z blogerów finansowych i technologicznych w konkursie „MAM Wyzwanie”. Rywalizację wygrał zespół Segritty, która tym samym zdobyła dla trzech swoich czytelniczek nagrody w postaci opłacenia rachunków za media domowe przez rok przez MAM.
Z akcji zapamiętałam najbardziej jej profesjonalizm, terminowość i zaangażowanie w stopniu, którego brakuje niejednemu etatowemu pracownikowi.
***
Prowadzenie bloga to dla twórców praca, za którą otrzymują i powinni otrzymywać wynagrodzenie. Zasady współpracy z Segrittą są jawne, a ofertę cenową można znaleźć na jej blogu. Zarabia na tym, że ma dar przekonywania i potrafi porwać ludzi, sposobem przekazywania im swoich myśli.
ARTYKUŁ Z WYDANIA DRUKOWANEGO
Diana Stachera, PR manager platformy MAM.
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.